Ślicznie Wam dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod ostatnimi postami.
Jest nam bardzo miło, że nasze M w wydaniu świątecznym przypadło Wam do gustu :)
Tak jak wspominałam w poprzednim poście wymyśliłam sobie, że oprócz serduszek i gwiazdek z tkanin na choince pojawią się także dekoracje z masy solnej.
Cały piątkowy wieczór wycinałam miśki, gwiazdki, itp. a dziś dokończyłam pracę zawieszając każdą "figurkę" na biało-czerwonym sznurku.
Efekt końcowy jest zadowalający! Gdybym miała więcej czasu z pewnością pomalowałabym je, a każdy misio dostałby swój sweterek ;)
Standardowo podaję krótką instrukcję jak przygotować zawieszki.
Przepis na wykonanie podstawowego przepisu na masę solną:
szklanka mąki, szklanka soli, +/-150 ml wody.
Mąkę, sól i wodę mieszamy.
Zagniatamy ciasto aż uzyskamy gładką masę.
Odcinamy kawałek ciasta a pozostałą część przykrywamy ściereczką aby nie obsychała.
Formujemy, wycinamy według uznania.
Pamiętajmy o zrobieniu dziurki, przez którą przeciągniemy sznurek.
Po wysuszeniu zawieszek zrobienie otworu może spowodować pęknięcia.
"Ciasto" suszymy w piekarniku lub kładąc w ciepłym miejscu (np. przy kaloryferze).
Kiedy zawieszki są już twarde nawlekamy sznurek lub tasiemkę.
Uwielbiam projekty zrób to sam i chętnie dzielę się tym jak samodzielnie odnowić stare meble. Na blogu znajdziesz mnóstwo projektów DIY oraz wpisy lifestylowe.
Chyba mamy takie same foremki (misio) :)) Też ostatnio z Zosią robiłyśmy stworki z masy solnej, ale nic nie przetrwało- Zośka wszystko pokruszyła następnego ranka ;)) Miłego dnia Aniu! ;)
Dzisiaj dopiekam pierników (już trzeci raz) to zrobię chyba kilka choinkowch zawieszek według Twojej instrukcji :) bardzo czytelnie i pięknie to wszystko zaprezentowałaś: klimatyczne zdjęcia inspirują do tego, by biec do kuchni i już teraz, w tej chwili czynić cuda z masy solnej :)
Urocze i jeszcze ten sznureczek...mmm...wyglądają obłędnie :) Ja nie zrealizowałam swojego planu na masę solną i bardzo żałuję, bo już nie znajdę czasu. Na szybko mam w planie zrobic kilka zawieszek z gipsu, nawet barwniki kupiłam.
Ja swoje twory z masy solnej zawsze maluję i potem lakieruję, ale takie naturalne też ślicznie wyglądają. W przyszłym roku może zrobię właśnie takie :)
Dzięki za instrukcję:)
OdpowiedzUsuńnie ma za co :D
UsuńPrzede wszystkim fajna rzecz, żeby zająć dzieci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Pewnie tak ;) Póki co pomagał mi narzeczony bo dzieci jeszcze nie mamy :)
Usuńale jak tak leżą na tej blaszce, to trzeba uważać, żeby się nie zapomnieć i nie schrupać!
OdpowiedzUsuńbo będzie:
- Dzień Dobry p. Dentysta ;p
wyglądają świetnie :)
Usuńpozdrawiam ciepło :D
a wiesz, że właśnie bardzo apetycznie wyglądały.. tylko trochę słone ;)
Usuńpozdrawiam :)
fajne:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńChyba mamy takie same foremki (misio) :)) Też ostatnio z Zosią robiłyśmy stworki z masy solnej, ale nic nie przetrwało- Zośka wszystko pokruszyła następnego ranka ;)) Miłego dnia Aniu! ;)
OdpowiedzUsuńHihi :) foremki z Fackelmann, kupione w Piotrze i Pawle :)
UsuńMiała zabawę :)
Dzięki śliczne :)
Dzisiaj dopiekam pierników (już trzeci raz) to zrobię chyba kilka choinkowch zawieszek według Twojej instrukcji :) bardzo czytelnie i pięknie to wszystko zaprezentowałaś: klimatyczne zdjęcia inspirują do tego, by biec do kuchni i już teraz, w tej chwili czynić cuda z masy solnej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Magda
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i polecam się na przyszłość :D Instrukcje będą i zdjęcia też postaram się robić :D
UsuńBuziaki! :*
Urocze i jeszcze ten sznureczek...mmm...wyglądają obłędnie :) Ja nie zrealizowałam swojego planu na masę solną i bardzo żałuję, bo już nie znajdę czasu. Na szybko mam w planie zrobic kilka zawieszek z gipsu, nawet barwniki kupiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
na szybko zawieszki z gipsu? jak to się robi? olabogaaaa chyba by mi nie wyszło :D
UsuńJa swoje twory z masy solnej zawsze maluję i potem lakieruję, ale takie naturalne też ślicznie wyglądają. W przyszłym roku może zrobię właśnie takie :)
OdpowiedzUsuńteż miałam taki zamiar ale już nie dam rady :( może za rok....
Usuńpomysł świetny. kradnę.
OdpowiedzUsuńa efekt zadowalający? boskie są.
A kradnij :D
UsuńMoże w przyszłym roku się na takie pokuszę bo bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPolecam! Bardzo fajny efekt po zawieszeniu :)
UsuńHa! Ja też zrobiłam ozdoby z masy solnej - serduszka, ale moje nie są tak ładne jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńeheee na pewno... pokazuj swoje ale już ;)
UsuńSuper również zrobiłam ozdoby z masy solnej, no i serduszka (zawieszki) z materiału, które są niesamowite - dziekuję za pomysł Pozdrawiam ciepło Iwona
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam podsunąć Ci pomysł :)
UsuńPozdrawiam :)
Śliczne dekoracje! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu ;)
UsuńW tym roku nie robilam...ale dwa lata temu w ten sposob tez robilam ozdoby z masy :))
OdpowiedzUsuńTwoje swietnie wyszly:)
Dziękuję :)
Usuńcudne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńEfekt końcowy super i zabawa pewnie przy tym też przednia :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!