Cześć Kochani :)
Deszcz pada, za oknem ponuro, M w pracy a mnie się nic nie chce.
Czasem zdarzają mi się gorsze dni.
I to właśnie dziś. Dzień ponuraka. Zaszyłam się w sypialni z książką i kubkiem herbaty rooibos.
Hmmmm w sumie to mam tak od kilku dni - może to przez pogodę a może brak witamin?
Mam nadzieję, że w najbliższy weekend odpocznę i odzyskam energię do działania.
Książka- Biedronka
Koc- Makro lub TUTAJ
Spokojnego wieczoru,
Anna
Haha chyba nie tylko Ciebie dopadła, ja podobnie od kilku dni spadek formy odczuwam :P
OdpowiedzUsuńOby powróciła!
Pozdro
Aniu
To chyba pogoda i te wahania temperatury. Ja dziś też musiałam zaliczyć drzemkę po pracy a córka śpi od kilku godzin i nawet wołania na kolację ją nie ruszają :)
OdpowiedzUsuńFajny tytuł książki :))
U mnie też smutno, buro i ponuro, a jak słońce zaświeci od razu lepiej :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do działania i naładowania baterii, choć wiem, że do tego słońce konieczne :)
Pozdrawiam, M.
Każdego czasem dopada taki Dzień ( a może i tydzień) Ponuraka :)
OdpowiedzUsuńwierzę, że gdy tylko wyjdzie słońce znikną wszystkie smutasy! na razie łączę się w ponuractwie, niestety.
OdpowiedzUsuńdlaczego jak ja mam dzień ponuraka to I tak muszę iść do pracy?
OdpowiedzUsuńja niestety też muszę :( ale po 16stej mogę leniuchowac ;)
Usuńkazdego kiedyś łapie, fajna książkę czytasz bardzo ja lubię :)
OdpowiedzUsuńpogoda :-P tez mi sie opst nastrój przeplata ale dziś u nas słoneczko wiec i nastwaienie inne:-))))))
OdpowiedzUsuńPogoda na pewno też dobiła... Ale takie dni to ja lubię - książka lub ulubiony serial, herbata i koc :)
OdpowiedzUsuńtaka pogoda że nosa spod koca nie chce się wychylać ;) oby szybko minęły te pochmurne dni!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten koc:)
Odpoczywaj a chęci na cokolwiek znowu wrócą :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń