dziś post z cyklu DIY ale niestety bez instrukcji :D Chciałam Wam pokazać kołderkę, którą uszyłam dla mojej siostrzenicy.
Jakiś czas temu kupiłam Mai drewnianą kołyskę, która miała także zestaw pościeli. BYŁ on koszmarny! Nie mogę jednak znaleźć zdjęcia żeby go pokazać. Może to i lepiej :D
Myślę, że uszycie takiego zestawu to nie żadna filozofia i skoro nawet mnie się udało to Wy poradzicie sobie o WIELE lepiej. Ja nie lubię szyć i nie wychodzi mi to dobrze. Czasem jednak ze względu na Maję zdarzy mi się usiąść do maszyny.
Zdolności krawiecki ma niewątpliwie moja siostra! To ona uszyła sukienkę ze zdjęcia.Gdybyście widzieli detale i staranność z jaką jest wykonana - bylibyście pod wrażeniem. A na koniec pokażę Wam jak sypialnia wygląda podczas szycia :D
Uwielbiam projekty zrób to sam i chętnie dzielę się tym jak samodzielnie odnowić stare meble. Na blogu znajdziesz mnóstwo projektów DIY oraz wpisy lifestylowe.
Moja sypialnia też tak wygląda podczas szycia, a że teraz cały czas coś działam to artystyczny nieład mam na co dzień :) Ja też uszyłam nowy zestaw do laleczkowego łóżeczka, bo ten oryginalny był za krzykliwy :) Pozdrawiam. Marta
Ja dostałam maszynę jakieś 3 lata temu, bardzo chciałam nauczyć się szyć, ale stanęło na szyciu poszewek na poduszki... Okazało się, że to jednak nie dla mnie. Może gdybym miała przeznaczony do tego kącik, a tak, zanim to wszystko rozłożę, to ochota na szycie mija... ;) pozdrawiam!
hihi znam ten ból, u nas też nie ma miejsca , wiec jak szyje cały pokój jest w nitkach itp :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że tylko ja mam taki "artystyczny nieład" ;)
UsuńCo tam bałagan, jak pościel dla lalki pięknie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńwyszła hihi :)))))
Usuńliczy się efekt końcowy ;)
UsuńMoja sypialnia też tak wygląda podczas szycia, a że teraz cały czas coś działam to artystyczny nieład mam na co dzień :)
OdpowiedzUsuńJa też uszyłam nowy zestaw do laleczkowego łóżeczka, bo ten oryginalny był za krzykliwy :)
Pozdrawiam. Marta
nasza też była zbyt krzykliwa :D pastelove <3
UsuńWyszło świetnie! A w sypialni to po prostu artystyczny nieład :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się - tak właśnie wygląda twórczy nieład :D
UsuńJa dostałam maszynę jakieś 3 lata temu, bardzo chciałam nauczyć się szyć, ale stanęło na szyciu poszewek na poduszki... Okazało się, że to jednak nie dla mnie. Może gdybym miała przeznaczony do tego kącik, a tak, zanim to wszystko rozłożę, to ochota na szycie mija... ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja tez nie jestem wielką szwaczką :D ale takie proste rzeczy potrafię przeszyć :D
UsuńU mnie stół kuchenny i jego okolice wygląda tak samo gdy szyję :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ufff myślałam, że tylko u mnie to tak wygląda :D
UsuńPościel stylowa a bałagan normalny w procesie tworzenia (tak zawsze powtarzam Panu Mężowi :-)
OdpowiedzUsuńhihihi :D
UsuńTo niechęć do szycia mamy obie, ale Ty coś tam dziergasz, a ja nawet maszyny nie wyciągam :p
OdpowiedzUsuńDobra robota! :-)
Dzięki :D czasem coś tam uszyję :)
Usuńhahaha. toaletka wszechstronnego zastosowania.
OdpowiedzUsuńno cudna kołderka. ale wiesz...ta sukienka kradnie cały post. jest sliczna.
Ta toaletka już niejedno przeszła :D
Usuńnie wiem jak wyglądała wcześniej, ale teraz jest super :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPisze się "Mai" :]
OdpowiedzUsuńPośpiech jest złym doradcą :D Dzięki Anonimku :P
Usuń