dziś kolejna odsłona Minorki. Jednego dnia wybraliśmy się na zwiedzanie wyspy. Wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy m.in. do stolicy wyspy. Miasteczko nazywa się Mahón (katal. Maó) i jest bardzo urokliwe. Dla mnie najpiękniejsze były oczywiście wąskie uliczki z białymi kamienicami i zielonymi okiennicami :)
Te kolorowe deseczki tak mnie urzekły, że nie mogłam ich nie uwiecznić na zdjęciu :) Świetny sposób na prezentację oferty :D
Na jednej z bocznych uliczek rozwieszono "żagle" by zrobić cień. Fantastyczny i efektowny pomysł!
A to nasz środek lokomocji... żartuję... przyznacie, że jest uroczy :)
Minorka była kiedyś pod panowaniem Wielkiej Brytanii i chodząc ulicami miasta można zauważyć brytyjskie akcenty -kołatki na drzwiach, otwory na listy, kolorowe drzwi, itp. Anglików na wyspie było od groma i jeszcze trochę :D
Uwielbiam projekty zrób to sam i chętnie dzielę się tym jak samodzielnie odnowić stare meble. Na blogu znajdziesz mnóstwo projektów DIY oraz wpisy lifestylowe.
Super! My z mężem chcemy się w przyszłym roku wybrać w podróż po Europie naszym samochodem. Mamy bardzo dobre ubezpieczenie OC i AC a mąż jest zawodowym kierowcą, więc taka podróż nam nie straszna. Ja uwielbiam podróżować autem, mogę wtedy do woli podziwiać widoki.
Nice:)
OdpowiedzUsuńSuper! My z mężem chcemy się w przyszłym roku wybrać w podróż po Europie naszym samochodem. Mamy bardzo dobre ubezpieczenie OC i AC a mąż jest zawodowym kierowcą, więc taka podróż nam nie straszna. Ja uwielbiam podróżować autem, mogę wtedy do woli podziwiać widoki.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń