pierwszy wpis w nowym roku to podsumowanie grudnia. A jeśli grudzień to wiadomo święta :)
Wigilia była inna niż zwykle bo po pierwsze w domu mojej siostry i po drugie z rodziną jej męża. Wszyscy się oczywiście znamy od ponad 10 lat więc nie było sztywnej atmosfery :)
Cały grudzień zmagaliśmy się z remontem. Wszystko w miarę szybko szło poza schnięciem ścian! :( Niestety remont zimą ma swoje minusy. Gips wysychał dłużej przez co prace nieco się przedłużyły. Do tego zamówiłam za mało płytek do łazienki :D Zabrakło po jednej paczce z każdego wzoru a niestety w sklepach trwały inwentury i dopiero w tym tygodniu będzie dostawa :D No cóż nic się nie poradzi i trzeba być jeszcze trochę cierpliwym :)
Na pocieszenie udało się bezproblemowo zamontować kominek w salonie i już się w nim pali. Cegła na ścianie w przedpokoju/kuchni (jeszcze nie wiem jak to sklasyfikować :D) wygląda świetnie!
Czekamy na zakończenie prac ekipy remontowej i ruszamy z podłogą :)
W grudniu przeczytałam świetną książkę! "Siła odwagi" Edyty Gabryś.
Na początku myślałam, że jest to kolejny poradnik o tym jak być asertywnym, co robić by osiągnąć sukces zawodowy – takich poradników jest mnóstwo!
Jednak….Dawno nie miałam okazji przeczytać tak szczerej i odważnej książki. Dlaczego odważnej? Edyta pisze od serca o swoich doświadczeniach, nie ukrywa, że decyzje które podejmowała nie zawsze były słuszne a porażka nie jest jej obca.
Książka Edyty pozwala zastanowić się nad tym gdzie właśnie jesteśmy, czy jesteśmy szczęśliwi a przede wszystkim czy potrafimy stawiać granice.
Pamiętam Edytę z liceum i z firmy, w której razem pracowałyśmy… teraz widzę SILNĄ KOBIETĘ, którą można stawiać za wzór dla innych.
Gorąco polecam książkę „Siła odwagi” tym, którzy jeszcze tkwią w sytuacji, z której wydaje się, że nie ma wyjścia. Wzruszająca, mobilizująca do działania i szczera historia autorki.
Uwielbiam projekty zrób to sam i chętnie dzielę się tym jak samodzielnie odnowić stare meble. Na blogu znajdziesz mnóstwo projektów DIY oraz wpisy lifestylowe.
Przeczytałam i zaczęłam się zastanawiać, czy ja sama tego nie napisałam:) jestem w identycznej sytuacji remont, zima, nic nie schnie i płytek do nowej łazienki zabrakło:) Trzymam kciuku, aby teraz wszystko szło już super i bezproblemowo. Pozdrawiam
Po pierwsze gratuluję Wam bramki! :D Po drugie - już nie mogę się doczekać efektu finalnego, te płytki które położyliście w łazience bardzo mi się podobają! Aniu same zmiany u Was, od września (?) przekraczacie coraz to nowsze progi - ale fajnie że wszystko tak się Wam cudownie pokładało - trzymam kciuki za dalszy rozwój zdarzeń :*
u mnie w tym roku mało się działo ale za to 2017 to będzie kompletna zmiana łącznie z weselichem :D także oby nowy rok byl piękny dla wszystkich! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby wszystko się udało!
UsuńU mnie to 2016 był rokiem największych zmian :)
Przeczytałam i zaczęłam się zastanawiać, czy ja sama tego nie napisałam:) jestem w identycznej sytuacji remont, zima, nic nie schnie i płytek do nowej łazienki zabrakło:) Trzymam kciuku, aby teraz wszystko szło już super i bezproblemowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz :)
UsuńNa szczęście płytki już prawie założone. U Ciebie też wszystko się uda :)
U nas w 2016 roku działo się mega dużo :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2017 roku!
To tak jak u nas :)
UsuńDzięki!
Czy możesz napisać dokładnie co to za cegła? Może jakiś link? Dziękuję i pozdrawiam w Nowym Roku. Agnieszka
OdpowiedzUsuńJasne, cegła to Stegu Russtik 540 :)
Usuńhttp://stegu.pl/produkt/rustik/
Po pierwsze gratuluję Wam bramki! :D
OdpowiedzUsuńPo drugie - już nie mogę się doczekać efektu finalnego, te płytki które położyliście w łazience bardzo mi się podobają!
Aniu same zmiany u Was, od września (?) przekraczacie coraz to nowsze progi - ale fajnie że wszystko tak się Wam cudownie pokładało - trzymam kciuki za dalszy rozwój zdarzeń :*
Dziękujemy Aniu :D
UsuńSame zmiany i to pozytywne :) Ten rok rozpoczynamy bardzo pozytywnie :)
a u mnie dopiero ten i przyszły zapowiadają się szałowo :D przydałby się jakiś nowy wpis? ;)
OdpowiedzUsuń